poniedziałek, 17 marca 2014

Prolog

Pięcioletnia dziewczynka uciekła z płaczem do pokoju i skuliła się w kącie. Jej tata znowu krzyczał i na jej oczach po raz pierwszy uderzył jej mamę. Była przerażona, jej siostry poszły gdzieś i ona bała się wyjść .
Nagle coś rozjaśniło jej pokój, a rudowłosa poczuła ciepło, obok niej siedziała świetlista postać, biło od niej takie światło, że nie widziała jej twarzy.
- Spokojnie malutka, nic ci nie grozi, jestem tu i zawsze będę - dziewczynka wtuliła się w postać i momentalnie przestała płakać
- Kkim jesteś..?? - zapytała
- Pomocnikiem - pogłaskał ją po głowie - Kiedy będziesz miała problemy, zawołaj mnie w myślach, a przybędę - pocałował ją w czółko, a kiedy zasnęła przykrył ją i zniknął.

2 komentarze:

  1. może być ciekawe, ale masz pojawiło się parę stylistycznych błędów..."jej siostry wyszły i bała się wyjść." albo "Nagle jej pokój coś rozjaśniło pokój" w tym lepiej by brzmiało: "Nagle coś rozjaśniło pokój" Mam nadzieję, że nie obrazisz się za to, że pokazałam Ci błędy...zrobiłam to byś wiedziała co poprawić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jasne, ze sie nie obrażę :) piszę na szybko więc są literówki lub wpisuję dwa razy te same słowa, już poprawiam :)

      Usuń